Drodzy....witam po tak strasznie długiej przerwie. Mój blog prawie umarł, ale do powrotu namówił mnie mój długoletni przyjaciel, który również miewa ciekawe sny. Przez pewne wydarzenia osobiste, na pewien czas utraciłam możliwość zapamiętywania snów :( dopiero od niedawna znów je pamiętam, ale nie zdarza się to już tak jak było dawniej.
Nie będę opisywała tutaj co się ze mną działo przez ten czas, to jednak blog o snach, a nie osobiste wywody.
Mam nadzieje, ze będę tu częściej zaglądała. Pewnie zapytacie co z zaginionymi - mój dar nadal jest nie zaginał. Natomiast wizji już nie robię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz