Dzisiaj miałam długi sen, wielowątkowy, ale...niestety jak to bywa zazwyczaj nie zapamiętałam go po obudzeniu. To znaczy pamiętałam, ale postanowiłam się zdrzemnąć te 5 -10 min, z tej drzemki zrobiła się dobra godzina! Oczywiście nic już nie pamiętałam z tego snu jak wstałam. Wiem tylko, że był jasny, ciepły, że śniła mi się wieś i ja tam coś robiłam wraz z innymi. Jakaś osoba pokazywała mi chleby, kilka rodzajów. Nie pamiętam czy miałam ten chleb zjeść czy go upiec...