Ostatnie sny są o tym samym, chociaż zupełnie ich nie pamiętam, ale po obudzeniu się wiem, że śniłam o zagładzie świata lub jakiejś wojnie. Wiem, że w tych snach był ze mną jakiś mężczyzna młody o jasnych włosach, który mi pomagał. We śnie niby jest ciemno, może noc, a może wieczór. Ja czuje, że mam ratować ludzi od tej zagłady. Takie odczucia po przebudzeniu się. Już od 3-4 dni mam coś takiego...Nie wiem co to znaczy. Próbuję jak najwięcej pamiętać, ale na razie nic nie wychodzi...