Dzisiaj miałam długi sen, wielowątkowy, ale...niestety jak to bywa zazwyczaj nie zapamiętałam go po obudzeniu. To znaczy pamiętałam, ale postanowiłam się zdrzemnąć te 5 -10 min, z tej drzemki zrobiła się dobra godzina! Oczywiście nic już nie pamiętałam z tego snu jak wstałam. Wiem tylko, że był jasny, ciepły, że śniła mi się wieś i ja tam coś robiłam wraz z innymi. Jakaś osoba pokazywała mi chleby, kilka rodzajów. Nie pamiętam czy miałam ten chleb zjeść czy go upiec...
Widze ze nie tylko Tobie się śniło dziś wieś :P Mnie śniło się o samochodach :(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
no tak, znam ten ból, zawsze sobie postanawiam, że jeśli mi się cos przyśni skreślę chociaż 2 zdania w nocy żeby potem sobie latwiej przypomnieć resztę. Niestety nie jestem konsenkwentny. Dobrze, że chociaż tyle napisałaś. Czuję, że chleb to ważny symbol. Wg mnie odnosi się do najbardziej istotnych wartości
OdpowiedzUsuń