Sen z 5 marca 2010
Miałam tragiczny sen katastroficzny! Chce mi się wręcz płakać teraz po przebudzeniu.. Śniła mi się katastrofa lotnicza tak realna, ze jeszcze teraz w głowie słyszę krzyki ludzi z tego samolotu. Były to linie Czech Airlines, na pewno i samolot wyglądał identycznie jak na tym zdjęciu: http://www.mythicalireland.com/other/pl ... es-737.jpg . Szlam przez jakiś las park w centrum miasta, którego nie znam ale jest to w śnie moje miasto, w którym mieszkam, spotkałam jakiś dwoje starszych ludzi, była noc. Wszyscy wracali z jakiejś imprezy miejskiej (wcześniej w tym śnie byłam w kinie). Nagle nad drzewami to małżeństwo zobaczyło światło i dziwny odgłos silnika, myśleliśmy ze to UFO, bo takiego odgłosu nie słyszeliśmy w życiu. Złapałam za telefon komórkowy żeby nagrać to zdarzenie - dziwne ze w tym śnie komórkę miałam która normalnie należy do mojego taty. Szukam w tej komórki opcji nagrywania wideo, gdy nagle ten starszy mężczyzna zaczyna się wić w konwulsjach jak przy padaczce na ziemi. Mowie mu "co się Panu stało?" a on do mnie "to nic przejdzie tak mam jak oni poszczają neutrony" (???). Nagle widzę ze to samolot próbuje wystartować, kiedy jest w powietrzu, zaczyna nim kołować, kreci się wokół własnej osi, ma podświetlony brzuch światłami do startu i lądowania, dlatego dobrze widzę napis TSA i kolory maszyny. Ta nieznajoma Pani mówi do mnie "To Czech Airlines". Biorę komórkę taty ustawiam na wideo, ale nie mam czasu kręcić filmu, z otwartymi ustawi widzę jak samolot przechyla się w prawa stronę, zatacza kolo nad lasem i leci nad pole , przy tym lesie, gdzie są jakieś budynki magazynowe i nagle widzę slup ognia, dym i kilka wybuchów. Rozbił się - mowie do tych ludzi. Biegnę na miejsce zdarzenia, ale po przybyciu, widzę tylko ogień, ludzie w szok próbują szukać swoich bliskich z samolotu, grzebią w palących się resztkach, krzyczą przeraźliwie. Próbuje to nakręcić komórką, ale podczas kręcenia, widzę ze Ci ludzie z wraku podchodzą bliżej, widzę 2ke małych dzieci może 5 lat które czołgają się ku grupie gapiów jaka się już kolo mnie utworzyła. Zal mi tych ludzi, widzę ze reszta osób zamiast pomoc to tez kreci komórkami i widzę dziennikarzy z aparatami. Odkładam swoja komórkę do kieszeni ze wstydu. Widzę tez mężczyznę z poparzeniami twarzy i głowy, próbuje wstać, ale nie może (chyba ma złamane nogi). Słyszę krzyki i widzę na tle tego gigantycznego ognia i szczątków ludzi, którzy maja rekami leżąc, lub idą chwiejąc się o własnych silach. Mimo wszystko słyszę te krzyki, przeraźliwe wycie osób, płacz i wołanie o pomoc w wielu językach. Nagle wpadają strażacy i usuwają gapiów w tym mnie, mimo to odchodzę na kilka metrów przyglądając się jak ludzie mimo pomocy strażackiej płoną żywcem...
Ten sen tak realny, ze na pewno będzie jakaś katastrofa lotnicza za niedługo. Raz mi się śnił ze samolot spada na wieżowiec w mieście i za kilka dni było o tym samolocie w Austin w USA...jestem 100% pewna ze spadnie jakiś boeing znanych linii. nie wiem czy będzie to TSA czy może samolot o podobnych kolorach, ale wiem ze będzie o tym głośno.
Specjalnie podkreśliłam te datę, dlaczego niedługo się sami domyślicie, bo ma to związek z bardzo znaną katastrofę lotniczą...
niezłą umiejętność posiadasz. czytaj dalej z podświadomości i pisz pisz ile możesz o wszystkim.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz. Jeszcze dużo mam tutaj do napisania, także zaglądaj w miarę chęci i możliwości :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMysle, ze nie trzeba tutaj dlugo myslec, ze to jest katastrofa tupolewa
OdpowiedzUsuń