O czym będę pisać?

Będę zapisywać w miarę na bieżąco swoje sny, które postaram się pamietać zaraz po przebudzeniu. Jest to forma dziennika snów, który ma pomóc w ich interpretacji. Będę także starała się pisać o sobie i swoich wizjach, które mam kiedy spojrzę na czyjąś fotografię.

1 lutego 2013

Koledzy z przeszlości

Dzisiaj śniło mi się 3 kolegów z liceum w których się wtedy "kochałam skrycie" :) Nie wiem skąd, te sny się biorą. Szczególnie, że kontakt z owymi kolegami bliski zeru, pomimo, że są w moich znajomych na pewnym portalu. Sen zaczyna się od tego, że jade gdzieś z rodzicami chyba samochodem i dostaje wiadomość (?), że kolega "M" zaprasza mnie na obchodzenie sylwestra, dzwonię więc do Niego i słyszę jak mi mówi: "Będzie tylko 6 osób i my".
Kolejna scena to kolega "Ł", który daje mi do zrozumienia, że lepiej będzie jak spotkam się z Nim a nie z  "M". Mimo wszystko ulegam wiadomości tamtego i jade na tego sylwestra, gdzie okazuje się, że ten kolega wcale nie przyszedł. czuje się oszukana i zawiedziona.
Kolejna scena: ja na Mazurach spaceruję z innym kolegą, tym razem z "T". Jest daleko do wsi i zatrzymujemy małego fiata w kolorze czerwonym, jest on pełny, ale siadamy ludziom na kolanach i podwożą Nas parę kilometrów przez pola, do drogi, z której już łatwo dojdziemy do wsi. Potem kolejna scena i ja we wsi spaceruję z "T" i mam na smyczy małego jeża o dziwnym wydłużonym pyszczku. Ten jeż pije wodę z kałuż i z małego strumienia. Ten strumień jest coraz bardziej rozległy i gdy tak idziemy wzdłuż niego dochodzimy do starego młyna z kamienia, z drewnianym kołem, które się porusza. Patrze i teraz do Nas lecą jakieś cudze psy, szczekają, chyba chcą tego jeża zagryźć, ale udaremniam to.

2 komentarze:

  1. Wzruszający ten jeż w kontekście snu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taa najlepsze jest to, skąd ja go na tej smyczy wzięłam? o.O

      Usuń