Wpierw śnił mi się wypadek jakiegoś autobusu, w którym z mamą byłyśmy, zderzył się z ciężarówką, a za moment wpadł na nas samochód osobowy. Byłyśmy w tym autobusie wśród ludzi zabarykadowane. Wtem ktoś zobaczył
jak urywa się z ciężarówki (innej) cysterna i turla się w naszym
kierunku. Widziałam to. Ja zdarzyłam krzyknąć "na ziemie" i wszyscy upadli na tył
autobusu miedzy siedzenia, ja mamę zasłoniłam swoim ciałem. Potem poczułam
wielki podmuch ciepła i czuje jak palą mi się włosy. Potem jestem w
lesie i widzę siebie osmoloną z iskrami lecącymi z głowy, nie wiem czy jestem poparzona, bo nie czuję nic, jestem w szoku, gdzieś tam mama chodzi.
Jedzie ekipa ratunkowa, karetka jakieś rządowe samochody terenowe? Budzę się.
To było po 4tej rano. Wtedy miałam sen kolejny: jestem pasażerka samolotu LOTu i mamy wystartować kołujemy na pasie, ale wtedy ktoś mówi, ze jest chyba wyciek paliwa i chcą to sprawdzić, udajemy się z powrotem na lotnisko, zawracają nas z pasa. Mamy tylko 30min wiec idę gdzieś z tata do sklepu na terenie lotniska. Potem wracamy, a wszyscy siedzą i tylko na mnie czekają. Znowu siadam w tym samolocie, ale tym razem ktoś ma bombę (jakiś facet), widzę, ze wystają mu kable z kieszeni. Nic nie mowie. Potem sen przeskakuje i jesteśmy na jakiejś polskiej wsi takiej z XIX wieku jakby. Leczę miejscowa ludność i ludzi z tego samolotu, bo musieliśmy tu na polu wylądować. Mówię wtedy: "a nie mówiłam, że coś będzie nie tak z tym samolotem? ". Zbieram narzędzia chirurgiczne i inne nie medyczne narzędzia , każe je gotować w garnku w chałupie. (Akurat ten motyw z leczeniem na wsi to chyba efekt oglądania filmu "Znachor" z 1937r który wczoraj po południo oglądałyśmy na YT z mama"). Mam zrobić komuś zespolenie kości, bo ktoś ma złamana nogę. Patrzę na ranę tej osoby, widzę kości i w tym momencie budzę się.
To było po 4tej rano. Wtedy miałam sen kolejny: jestem pasażerka samolotu LOTu i mamy wystartować kołujemy na pasie, ale wtedy ktoś mówi, ze jest chyba wyciek paliwa i chcą to sprawdzić, udajemy się z powrotem na lotnisko, zawracają nas z pasa. Mamy tylko 30min wiec idę gdzieś z tata do sklepu na terenie lotniska. Potem wracamy, a wszyscy siedzą i tylko na mnie czekają. Znowu siadam w tym samolocie, ale tym razem ktoś ma bombę (jakiś facet), widzę, ze wystają mu kable z kieszeni. Nic nie mowie. Potem sen przeskakuje i jesteśmy na jakiejś polskiej wsi takiej z XIX wieku jakby. Leczę miejscowa ludność i ludzi z tego samolotu, bo musieliśmy tu na polu wylądować. Mówię wtedy: "a nie mówiłam, że coś będzie nie tak z tym samolotem? ". Zbieram narzędzia chirurgiczne i inne nie medyczne narzędzia , każe je gotować w garnku w chałupie. (Akurat ten motyw z leczeniem na wsi to chyba efekt oglądania filmu "Znachor" z 1937r który wczoraj po południo oglądałyśmy na YT z mama"). Mam zrobić komuś zespolenie kości, bo ktoś ma złamana nogę. Patrzę na ranę tej osoby, widzę kości i w tym momencie budzę się.
Ogólnie masz raczej koszmary, jak widzę. Skoncentruj się, żeby wyśnić coś pozytywnego: jakiś kupon w totka albo coś w tym stylu:D (żarcik).
OdpowiedzUsuńSkoro już się znowu na Ciebie natchnąłem, to będę tu wpadał, ale i Ty mnie odwiedzaj i jakieś słówko w dyskusji dorzuć;).
Na forum to były czasy właśnie jakiś rok temu, więc skoro mówisz, że tyle mniej więcej już tam nie zaglądałaś, to chyba przestałaś jakoś niedługo po moim zniknięciu;).
A teraz wysil główkę, bo w Twoją sklerozę nie uwierzę;). Pamiętasz takiego nicka "Dominicus"? Sama mnie zachęcałaś, żebym wpadał na forum, odwiedzał Was itd.;)
Przecież , że pamiętam i nawet tak myślałam, że to możesz być Ty - po dłuższym zastanowieniu :) Będę wpadać na pewno do Ciebie :)
UsuńNo super;). To będziemy w kontakcie. Miłego wieczoru;).
Usuńale tu tajemniczo na Twoim blogu:)
OdpowiedzUsuńciekawie,nie powiem!:)
Cze Gastria;). Co tam? Mam małe ogłoszenie:D. Patrz!
OdpowiedzUsuńZ radością oznajmiamy, że niniejszy blog został wyróżniony nagrodą "The Versatile Blogger Award". Takie odznaczenie uprawnia do zamieszczenia reprezentującego je obrazka na swoim blogu (ozdobny okrąg z nazwą nagrody w środku), tak aby był widoczny dla wszystkich odwiedzających. Można go ściągnąć z notki zamieszczonej pod tym adresem (końcówka wpisu):
http://przechowialnia.blogspot.co.uk/2013/03/kronika-dwa-wyroznienia.html
Pod powyższym linkiem znajduje się też więcej informacji, co do samego wyróżnienia oraz zwyczajowych norm postępowania po jego otrzymaniu. Jedną z zasad jest podanie siedmiu faktów na swój temat (przy czym nie muszą to być rzeczy bardzo osobiste; chodzi raczej o pewien regulamin i dobrą zabawę).
Jeśli np. nie chcesz pisać o tym w notce, bo taka jest konwencja bloga, że raczej opowiadasz tylko o snach, to można odnieść się do tego w komentarzu u mnie albo i nawet tutaj. Nie ma też pośpiechu, ale do zabawy serdecznie zapraszam;).
Witaj, również jestem mocno zainteresowany w tematykę snów, świadomego śnienia i ogólnego ich pojmowania. Prowadzę również publiczny zeszyt snów w formie bloga również na blogspocie. Może udałoby się nam wymienić poglądy i doświadczenia?
OdpowiedzUsuńZapraszam w razie czego. www.zeszytsnow.blogspot.com
Hej, dzięki za zainteresowanie blogiem i tematyką :) na pewno zajrzę do Ciebie :)
Usuń