Dzisiejszy sen miałam dość wyraźny. Pakowałam się nie wiedziałam co zabrać, a miałam tylko jedną malutką walizkę do zabrania - jedną walizkę, w której miałam zmieścić całe moje życie...Tata mnie popędzał. Ktoś na Nas czekał. Mieliśmy udać się w jakąś daleką podróż. Pamiętam, że musiałam zdążyć wyjść z domu zanim na niebie pojawią się 2 księżyce. Miałam nie patrzeć na jeden z nich. To się działo wszystko w nocy, jeszcze ktoś zaginął i szukaliśmy tej osoby - nie wiem o kogo chodziło. Chaos i paraliż na ulicach, bo wszyscy wyjeżdżali z miast w pośpiechu. Kiedy zaczęły dziać się dziwne rzeczy na niebie, ja stałam jak zamurowana, piękne to było. Gwiazdy dosłownie tańczyły, a zza księżyca pojawił się identyczny nowy, albo drugi księżyc, ale było widać, że to nie jest twór prawdziwy, widać było, że ma sztuczne światło bardziej ostre o dużym kontraście niż to, jakie daje normalny nasz księżyc. Tata mnie poganiał, że już jest niewiele czasu, ale te dwa księżyce tak mi się podobały. Ten drugi był wielkością, kształtem i wyglądem identyczny jak nasz księżyc. Nawet układ kraterów ten sam...nie wiem jak ten sen się skończył, pamiętam tylko tę scenę co opisałam powyżej, wydaje mi się, że sen trwał znacznie dłużej.
śniło ci się coś co jest opisane w objawieniach katolickich czyli tańczące gwiazdy na nocnym niebie, ho ho nadchodzą przepowiedziane czasy?
OdpowiedzUsuńByć może, wiesz, że ja tych objawień nie czytam, nie chcę się nakręcać...potem mogłyby wpłynąć na moje sny...
OdpowiedzUsuńDla mnie to nie takie dziwne te gwiazdy były co ten 2 księżyc "wychodzący" zza tego, który widzimy..tamten 2 specjalnie stworzony sztuczny twór...tak to odebrałam.
dokładnie nie nakręcaj się bo potem podświadomość przetrawi i dostaniesz z powrotem we śnie. Tańczące niebo to tak naprawdę tańcząca ziemia a w tle nieruchome niebo, tak to może wyglądać. Intryguje mnie ten drugi księżyc hmmmm.
OdpowiedzUsuń