O czym będę pisać?

Będę zapisywać w miarę na bieżąco swoje sny, które postaram się pamietać zaraz po przebudzeniu. Jest to forma dziennika snów, który ma pomóc w ich interpretacji. Będę także starała się pisać o sobie i swoich wizjach, które mam kiedy spojrzę na czyjąś fotografię.

23 września 2011

Dziwne sny

Sen 1:

Pewne miasto, jestem z grupa znajomi, chociaż nie wiem kim sa te osoby w rzeczywistości. Jakaś szkoła w starym budynku. Niedaleko centrum miasta, które jest jakby na skraju lasu? Widzimy, że coś dzieje sie na niebie. Jakiś pojazd kosmiczny goni samolot wojskowy. Ten samolot jest jakby z minionej dekady, bo widać w nim pilota. Pojazd kosmiczny jest metaliczny, w formie owalnego srebrnego dysku. Pilot chce to dogonić to ten pojazd ucieka, zupełnie jak podczas zabawy w berka. W końcu pilot traci panowanie nad swoja maszyną i spada w dół kilka metrów od Nas. Jest poturbowany, mimo, że z samolotu zostały wióry - dosłownie. Dziwię się, że nagle się rozbił. Ten pilot jest na ziemi, ludzie go wyciągnęli z wraku. Pokazuje Nam coś metalowego i kawałek kartki papieru. Ten kawałek metalu przyciska do kartki papieru i odciskają się na tym Chowam się w dużym pokoju, dosyć ciemnym, obok jakiejś szafy. dziwne symbole. Nie umiemy tego odczytać, to wygląda na jasiek starożytne pismo? W tym śnie kojarzę je z literami, które pojawiły się na pierścieniu w filmie Władca Pierścieni - mówię to znajomym. Ten pilot mówi do zgromadzonych, że oni dali mu przekaz dla Nas i to jest właśnie to co jest zapisane na tej kartce. Szybko biorę kartkę i biegniemy do szkoły. Chcemy się tam ukryć, bo wiemy, że zaraz przyjadą ludzie i będą chcieli ten przekaz zabrać.

Sen 2:

Szukamy dyplomu ze studiów mojego męża, pomaga Nam w tym jego ojciec- mój teść. Szukamy u Nas w domu. Przewracamy książki wyjmujemy stare torby z ubraniami. Może tam jest ten dyplom? Mój mąż jest zły, bo nie pamięta gdzie ten dyplom włożył, a jest mu on potrzebny do pracy. Nagle wśród papierów znajduję stare zdjęcia mojego męża. Na nich jest z jakąś nieznaną mi kobietą. Jestem bardzo zazdrosna i ukrywam te zdjęcia w jednej z toreb, żeby nie zobaczył ich mój mąż i teść. Jestem na męża obrażona, ale jednocześnie chcę go przytulić, a ten mnie odpycha zły i mówi, że teraz nie ma ochoty ani czasu na przytulanie, bo szuka dyplomu.

Sen 3:

Jestem w obcym kraju, chyba jest to Holandia? Nigdy tam nie byłam, ale jesteśmy z mężem na wczasach. Idziemy polna droga wśród zielonych uporządkowanych pól. Nagle na niebie pojawia się wielki samolot czerwony cały o dziwnym kształcie. Niedaleko tych pol widzę jakieś białe przezroczyste kopuły? Obraz ogólnie bardzo futurystyczny i ten samolot tez bardzo futurystyczny. wiem jednak, ze to tureckie linie lotnicze - taka wiadomość dostaje w tym śnie w swojej głowie. Nagle widzę, ze coś z tym samolotem dzieje się złego, ze on spada i kilka razy odbija się od ziemi jak gumowa piłka, po czym staje w płomieniach. Jesteśmy daleko do miejsca wypadku, ale nagle pojawiając się obcy ludzie i biegniemy wszyscy przez te pola do miejsca zdarzenia. Wiemy, ze nikt nie przeżył, ale chce zgasić pożar. Czarny slup dymu wzbija się bardzo wysoko w niebo. Jest mi zal tych ludzi z samolotu. Potem oglądam gdzieś telewizje, wiadomości, gdzie mówią ze na pokładzie byli turyści z Polski i Rosji oraz obywatele Turcji.
Sen przeskakuje i jestem teraz na pokładzie samolotu polskich linii lotniczych LOT. Lecimy z mężem do Polski, boje sie, ze ten samolot tez spadnie. Startujemy, wszystko się trzęsie, a na monitorze przed naszym siedzeniem pokazany jest wpływ przeciążenia na organizm człowieka. Jakiś  mężczyzna robi sobie żarty z tego. Ucisza go kobieta. Wnętrze jest białe i okrągłe, ale nie ma siedzeń jak w typowych samolotach, jest to jakby tylko przedział tego samolotu dla Nas. mamy tez własna, dużą łazienkę z umywalkami. Po chwili wchodzi steward i pyta czy chcemy coś do picia, bo główny posiłek standardowy podadzą za jakieś 30 minut. Kobieta, która siedziała obok mnie powiedziała, ze z chęcią napije się ich promocyjnej kawy. Steward wychodzi, a ja siedzę wtulona w męża i trzymam go za rękę, ten mnie uspokaja, ze nic złego się nam nie stanie.


.......................................................................................................

Ad. 2
Faktycznie mój maż gdzieś zapodział swój uczelniany dyplom i ostatnio go szukamy po domu, bo jest mu potrzebny do pracy.

Ad 3.
Ten sen był w bardzo jasnych barwach, scenerią przypominała dobry film s-f o przyszłości - wszystko futurystyczne, ubrania, wygląd tego samolotu , jak i wnętrze tego 2, którym leciałam. Nawet te pola były bardzo uporządkowane, czyste, zieleń bardzo soczysta. Czyżbym zobaczyła kawałek przyszłości??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz