O czym będę pisać?

Będę zapisywać w miarę na bieżąco swoje sny, które postaram się pamietać zaraz po przebudzeniu. Jest to forma dziennika snów, który ma pomóc w ich interpretacji. Będę także starała się pisać o sobie i swoich wizjach, które mam kiedy spojrzę na czyjąś fotografię.

19 lipca 2011

Sen o koniu

Moja przyjaciółka z Polski w ten weekend została szczęśliwą posiadaczką pięknego srokatego konika. Od lat jeździ konno i własny koń był dla niej marzeniem. W końcu się zrealizowało. Wczoraj pokazała mi zdjęcie rumaka.
Tej samej nocy miałam sen o tym koniu. Śniła mi się jakaś wioska, ten koń w zagrodzie u jakiegoś chłopa. Ja tam byłam z inną koleżanką z podstawówki? był też mój mąż. Poszliśmy do tej zagrody a tam okazało się, że ten koń nie jest srokaty tylko biały, dodatkowo jest źrebakiem a nie dorosłym koniem, ale wiem w tym śnie, że to o tego konia chodzi. Głaszczę go, czuję jego ciepło pod swoją dłonią i zapach. Ten chłop coś do mnie mówi, ale nie pamiętam już co dokładnie, chyba, że mam go nie dosiadać, bo jest za młody. Jest ze mną koleżanka z podstawówki i ona mówi, żebyśmy się przeszły do lasu, który jest nieopodal. Z tego lasu wybiega do Nas beżowy pies bardzo ucieszony, merda ogonem, okazuje się, że to pies tej mojej koleżanki. W tym śnie tez jest mój mąż, rozmawia z tym chłopem. Potem przenoszę się do boksu z koniem i mój mąż mnie obejmuje.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz