O czym będę pisać?

Będę zapisywać w miarę na bieżąco swoje sny, które postaram się pamietać zaraz po przebudzeniu. Jest to forma dziennika snów, który ma pomóc w ich interpretacji. Będę także starała się pisać o sobie i swoich wizjach, które mam kiedy spojrzę na czyjąś fotografię.

19 maja 2011

Bomba atomowa

Sen z wczoraj, ale opisuje dopiero dzisiaj. Nie było powiedziane konkretnie gdzie akcja snu się rozgrywa. Wiem, że było po ataku bombą atomową gdzieś w Europie. Byłam z rodzicami w domu, niby to był nasz rodzinny dom, ale wyglądało to jak mieszkanie moich znajomych. Pamiętam, ze mama miała małe dziecko - chyba mojego brata? W rzeczywistości jestem jedynaczka. Mama martwiła się, ze dziecko bardzo ucierpi od tego opadu. Zamykaliśmy szczelnie okna i uszczelnialiśmy je czym się dało. Był duży ruch w domu. chyba tez byli tam moi dziadkowie od strony mamy i taty (2 dziadków nie żyje, babcie żyją). W tym śnie modlili się razem na kolanach w pokoju, a my biegaliśmy w kolo z mokrymi pieluchami i innymi szmatkami, które wciskaliśmy i zawieszaliśmy w oknach. Pamiętam, ze jak zasłaniałam okno widziałam, ze zbliża się ta szaro-brunatna chmura pyłu po ataku jądrowym. Bałam się czy przeżyjemy czy nie i jak długo będziemy zamknięci w naszym domu. Mimo wszystko czuliśmy się tam najbezpieczniej. Wiem, ze zapasy zrobiła mama wcześniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz