O czym będę pisać?

Będę zapisywać w miarę na bieżąco swoje sny, które postaram się pamietać zaraz po przebudzeniu. Jest to forma dziennika snów, który ma pomóc w ich interpretacji. Będę także starała się pisać o sobie i swoich wizjach, które mam kiedy spojrzę na czyjąś fotografię.

26 marca 2011

Powódź w Turcji???

Miałam sen o powodzi w Turcji. Na pewno chodziło o ten kraj, bo ludzie mówili w tym śnie w języku tureckim, a i całe otoczenie było typowo tureckie, krajobraz, domy...również ludzie występujący w tym śnie byli ciemnej karnacji o ciemnych włosach. Ogólnie we śnie miałam przeświadczenie, że jestem właśnie w Turcji. Gdzieś w oddali były góry, a ja znajdowałam się w pewnej wiosce niedaleko małego miasta. Na polach uprawnych było bardzo dużo wysokich trakcji z przewodami elektrycznymi o wysokim napięciu. Jestem w jakiejś grupie, która ma na celu zbadanie tego obszaru pod budowę sieci domków dla turystów. Jest tam mężczyzn, który jest mną bardzo zainteresowany, ma brodę i wąsy. Ja mu w żartach mówię: "Jak się ogolisz to może się z Tobą umówię". Mija jakby dzień i widzę go ogolonego i uśmiechniętego. Teraz wiem, że będę musiała się z Nim spotkać, chociaż nie jest on w moim typie, nie chcę tego robić i próbuję wykombinować co mu powiedzieć, żeby się odczepił ode mnie na dobre. Jesteśmy wraz z innymi osobami w domku u gospodarzy, babcia, która tam mieszka woła Nas wszystkich na obiad. Co ciekawe woła Nas po polsku, chociaż nie jest Polką. Podobna jest do mojej babci od strony mego taty. Domek jest mały, zamiast drzwi wejściowych ma powieszone duże kotary, bo jest gorąco i nie ma sensu zamykanie drzwi. Jest tam też dziadek, ale on jest mało zainteresowany co my robimy. Udajemy się  na pole. Patrzymy gdzie mają stać te domki. Ja planuję tam wybieg dla swoich koni, chcę tu zrobić stadninę i szkołę jazdy. Nagle znajduję się na dużym wzniesieniu. Mam widok na całą okolice. Widzę , że wszystko, aż do tego wzniesienia gdzie jestem jest zalane. Widzę domek tej babci, która wołała Nas na obiad: woda wdziera się do jej domu. Widze pola uprawne zalane i domki w wodzie. Woda prawie dociera do położonego miasta. Te trakcje elektryczne, również gdzie nie gdzie są w wodzie.




2 komentarze:

  1. Niesowite są te Twoje sny, i bardzo intrygujące. Na pewno będę zaglądać :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. w lipcu tego roku była powódź w Turcji...

    OdpowiedzUsuń