Dzisiaj śnił mi się latający duch. Nie widziałam go, ale we śnie wiedziałam, że należy on do zamordowanego kolegi. Straszył mnie i koleżankę (nie znam jej, ani tego kolegi tez nie w rzeczywistości). Chodziłyśmy na bazar po zakupy, a tam spadały z półek rzeczy, raz jakieś pudełko ten duch chciał mi założyć na głowę, ale uciekłam. Mało szczegółów pamiętam, bo noc była nieprzespana z powodów zdrowotnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz