O czym będę pisać?

Będę zapisywać w miarę na bieżąco swoje sny, które postaram się pamietać zaraz po przebudzeniu. Jest to forma dziennika snów, który ma pomóc w ich interpretacji. Będę także starała się pisać o sobie i swoich wizjach, które mam kiedy spojrzę na czyjąś fotografię.

21 sierpnia 2011

Ostatnie sny z tego tygodnia

Sen 1:

Śni mi się, że jestem na zamku zbudowanym z kamienia. Ukrywam się tam przed ludźmi i swoimi rodzicami ze swoim kochankiem. On jest z niższego stanu niż ja i nigdy nie będzie można mi go poślubić. To piękna i prawdziwa miłość - bardzo się kochamy i nie możemy bez siebie żyć. Mam na sobie suknię w kolorze złota i bieli. Włosy długie do pasa upięte w wymyślny rodzaj warkocza. Jest noc i widzę strażników z pochodniami na murach zamku. Mimo to przedostaję się niezauważona do mojego ukochanego. On ma ciemne włosy i biała koszulę z płótna na sobie. Nagle wybucha pożar. Wykorzystuję to, żeby uciec z Nim, namawiam go do ucieczki, on się boi, że Nas i tak złapią i wtedy nie będzie dla Nas litości. Mowie mu, ze raz się żyje, żebyśmy się nie bali tego zrobic, ze jest pozar i pomysla ze zginęliśmy w nim. Udaje Nam się okryć i widzę, ze rodzice moi rozpaczają za mną, wszyscy mnie szukają i wołają, płomienie są coraz wyższe i robi się gorąco i duszno. Ja to obserwuje jakby z którejś baszty zamkowej? widzę to wszystko z góry, potem budzę się.

Sen 2:

Ten sen mało szczegółowo pamiętam, bo był już dawno, ale śnił mi się synek mojej kuzynki, z która nie mam zbyt dobrego kontaktu. Miałam się Nim zajmować pod jej nie obecność. To się działo w domu mojej babci, w ogrodzie. Zostałam z Nim sama. Nagle przy małym pojawił się pedofil, jakiś facet chciał mu zdjąć spodenki i pampersa. Wyskoczyłam z domu i zaczęłam krzyczeć, ten facet uciekł przez płot, ale zdążył chłopczyka rozebrać, zaczęłam w pośpiechu ubierać go, wtem zajechała moja babcia z tą kuzynką, ona strasznie zaczęła na mnie krzyczeć, że molestuję jej synka, że powie policji o wszystkim. Broniłam się mówiłam, że to nie ja, ale nawet babcia patrzyła smutnym wzrokiem na mnie. Odwróciła się ode mnie moja rodzina, ja już nie próbowałam się bronić. W końcu moja kuzynka za namową mojej babci, uznała, że mi wybaczy, ale w życiu mam się do jej dziecka nie zbliżać i mam opuścić rodzinę. Czułam wielki zal i smutek, ze nikt mi nie uwierzył, ze to nie ja. Kazała mi stanąć na środku ulicy i powtarzać coś za Nia, ale nie pamiętam co, miałam chyba się przyznać do tego i przeprosić przy świadkach. czułam wielki wstyd i zal, ucisk w piersiach jak przed płaczem i potem obudziłam się.

Sen 3:

Tutaj to tylko urywek pamiętam. Jestem gdzieś i nagle widzę, że zaczynają gnić mi nogi, dokładnie uda, że moje ciało śmierdzi jakby spalenizną , jest bardzo brązowe, ale nie czarne. Jest chyba ze mną lekarz coś mówi - nie pamiętam już co dokładnie. Wiem, że biorę swoje udo, wewnętrzna jego część odpada, dosłownie odrywam ja bez bólu od kości i widzę swoją kość udową.


...............................................................................

ps: Wybaczcie, że długo nie pisałam, ale przez ostatni czas miałam problem z internetem i nie miałam do niego dostępu, stąd taka przerwa w pisaniu bloga.

3 komentarze:

  1. Twój 3 sen skojarzył mi się z ograniczeniem, które uniemożliwia Ci realizowaniem się tak jak tego pragniesz. Twoje uda, nogi gniją i odpadają, czyli części ciała związane z chodzeniem, poruszaniem się naprzód. Być może jest to metafora do Twojego życia, w którym nie możesz podążać w obranym przez siebie kierunku ?

    OdpowiedzUsuń
  2. I dlaczego ja nie potrafię tak dobrze zinterpretować swoich snów jak Ty?! heh..wszystko się zgadza kochana!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja natomiast widzę nie rozkład nie rozpad i nie destrukcję ale proces odnowy, gdzie wszystko należy zbudować od konstrukcji

    OdpowiedzUsuń