O czym będę pisać?

Będę zapisywać w miarę na bieżąco swoje sny, które postaram się pamietać zaraz po przebudzeniu. Jest to forma dziennika snów, który ma pomóc w ich interpretacji. Będę także starała się pisać o sobie i swoich wizjach, które mam kiedy spojrzę na czyjąś fotografię.

10 listopada 2020

Rodzice, cyganie i łańcuch

    Dzisiaj miałam sen, w końcu w całości zapamiętany! To si rzadko zdarza zważywszy na to co kiedyś przeszłam i zatraciłam po tych złych doświadczeniach zdolność śnienia i zapamiętywania snów.
Z biegiem czasu to si szczęśliwie odradza :) 

Dzisiaj śnili mi si rodzice, byliśmy razem w kwiaciarni, szukaliśmy świeżych kwiatów do wieńca dla babcia na cmentarz. Wybierałam te kwiaty, były różne, np goździki, jeszcze jakieś, były fiołki , wszystkie ładne. Znalazłam dwa kwiaty nietypowe, nie pamiętam ich nazw, ale mama wybrała jeden z nich, bo pasował do tego wieńca. Nagle do tej kwiaciarni weszli cyganie, a dokładnie dwie młode cyganki. W mojej głowie pojawiła się myśl, że może mogłyby mi powróżyć? Jednak rodzice jakoś się ich zaczęli bać, szybko wyszliśmy z tej kwiaciarni. Niemniej w tym samym czasie jakbyś en przeskoczył i zobaczyłam pewnego człowieka, który kiedyś był częścią mojego życia, a który wiele złego mi zrobił, a o którym staram się zapomnieć. rodziców się też mężczyzna, którego poznałam w lipcu tego roku, znajomość zapowiadała się milo, a niestety nie okazał się tym za kogo się podawał. W każdym razie obu ich zobaczyłam we śnie, ten ostatni przyglądał się  z daleka, czułam, ze jest nadal na mnie obrażony (zupełnie bezpodstawnie, ale ten typ tak ma), a ten, który kiedyś był w moim życiu, przyciągał mnie do siebie, obejmował, w tym śnie nawet się nie broniłam, chociaż nie chciałam żeby to robił, coś rozmawialiśmy ze soba, na jakiś mało znaczący temat. Po skończonej rozmowie znowu przeniosłam się, ale tym razem przed kwiaciarnia, gdzie stali moi rodzice, cyganki same ich zaczepiły, widziałam, ze najpierw rozmawiają z mama, ze "powroza", a potem mój tata zaczął oddawać mi swoje klucze do auta, do domu jakby z obawy, ze zostaną one skradzione przez te cyganki. Wtedy gdy trzymałam te klucze w rekach , nagle pojawił się nie wiadomo skąd łańcuch  dość ciężki na moich rekach, spętał je i jak te cyganki zaczęły niby wróżyć, to ten łańcuch jakby się nadpisywał, czyli  takiego grubego wydłużał się i robił się coraz cieńszy i cieńszy aż na końcu przybrać formę łańcuszka jaki się nosi na szyi bardzo takiego delikatnego. Niestety nie słyszałam co mojej mamie mówiły cyganki, ale ten łańcuch był już tak długi i ciężki, ze próbowałam z niego wyjąc te ręce, próbowałam się uwolnić cały czas trzymając te klucze od domu i auta rodziców. Niestety co było potem to już sie nie dowiem, obudził mnie budzik do pracy.

4 komentarze:

  1. Coś ci ewidentnie ciąży, coś z przeszłości - jak zwykle bardzo ciekawy sen. Obserwuję cię od wielu lat, cieszę się że znów piszesz. Też kiedyś miałam blog ze snami. Pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Cyganie w snach to symbol oszustwa i słusznie Ojciec ( Twoja przeszła potencjalna energia ) obawiał się o klucze ( kontrola do pojazdu świadomości jakim jest auto ) . Łańcuch to zniewolenie . Wszystko ma związek z profesją cyganek czyli wróżeniem. Wróżenie z kart tarota o którym piszesz na wstępie Twojej strony jest oczywiście skuteczne ale ma negatywne skutki uboczne. Reasumując Twoja Dusza ostrzega Ciebie nie używaj tych kart.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dusza przez sen ostrzega abyś nie wróżyła z kart ( cyganki i obawy ojca o klucze do auta ) , bo to nie jest dla ciebie bezpieczne. Ojciec to symbolicznie Twój przeszły potencjał energetyczny ( matka to kreacja ) , a kluczyki do auta to Twoja kontrola do Twojego pojazdu świadomości jakim jest auto. Obawy sennego ojca są uzasadnione.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyraż intencję powrotu do tego snu. Dobrze by było gdybyś zachowała świadomość. Bardzo interesujący sen. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń