O czym będę pisać?

Będę zapisywać w miarę na bieżąco swoje sny, które postaram się pamietać zaraz po przebudzeniu. Jest to forma dziennika snów, który ma pomóc w ich interpretacji. Będę także starała się pisać o sobie i swoich wizjach, które mam kiedy spojrzę na czyjąś fotografię.

21 sierpnia 2010

Sny o porodach i dzieciach

Miałam kiedyś sen ze rodzę, krwi nie było ale jakiś biały płyn (mniemam ze wody płodowe). widziałam jakiegoś angielskiego lekarza o blond włosach i mówił do mnie w tym śnie "push push" :D Siedziałam na jakimś krześle plastikowym jakby takie ogrodowe i czułam ze dziecko wychodzi i parłam jak ten lekarza kazał, ale bólu nie czułam, w końcu urodziłam córeczkę, widziałam ze dosłownie wypadła w ręce tego lekarza, jej skora była szarawa ale jak zaczęła krzyczeć zrobiła się w normalnym kolorze i miałam ulgę w tym śnie ze już się urodziła i jest zdrowa.

Następny sen to miałam taki ze moja mama odbierała poród na swoim łóżku w moim rodzinnym domu. Ja rodziłam a ona odebrała dziecko i mówi do mnie w tym śnie "masz pięknego synka". Podała mi go i był śliczny blondynek o niebieskich oczach.
Te sny miałam bardzo dawno temu ale wciąż je pamiętam.

Kolejny sen to widzę siebie z dziewczynka okolu 5 lat, idę z nią za rączkę, chłopca trzymam na lewym ramieniu (około 3 lat), i jestem gdzieś w 7-8 miesiącu ciąży i tak idziemy do jakiegoś urzędu w moim rodzinnym mieście, jest lato bo mam na sobie letnia sukienkę ciążową.

Dodam ze dzieci nie mam jeszcze, w ciąży tez nie jestem wiec może to jakaś zapowiedz z przyszłosci? Kiedyś cyganka wywróżyła mi z kart ze będę mieć 3ke dzieci - może widziałam je właśnie w tych snach?

Sen z 1 marca 2010

A mnie 2 dni pod rząd śniła się zmarła ciotka. Zmarła już jakiś czas temu i to w wieku 94 bądź 96 lat - nie pamiętam. Nigdy dzieci nie miała, ani męża. Cale życie była ona bardzo pracowita, religijna i pomagała wychowywać prawie całej rodzinie małe dzieci, szykowała jedzenie na święta itd itp. Umarła nagle we śnie tzn zasnęła i mimo przewiezienia do szpitala gdzie jeszcze tak "spała" kilka dni to już się nie obudziła. W każdym razie śniła mi się pierwszy raz w jakiś nie długi czas po śmierci - nie pamiętam tego snu - i teraz ale 2 dni pod rząd. Pierwszy sen niewiele pamiętam, ale śnił mi się jej głos, coś do mnie mówiła i wiedziałam ze to jest ona. Co mi mówiła tego nie pamiętam. Sen 2, następnej nocy, to samo, śniło mi się ze ona ze mną rozmawia na jakiś ważny temat dla mnie, ale jaki i co mówiła tego nie wiem. Tym razem w tym śnie nie tylko słyszałam jej głos, również widziałam ja a nawet czułam jej zapach. był tak realny i intensywny (przytulałam się do niej w tym śnie), ze do tej pory go pamiętam. Jestem pewna ze to ciocia przyszła do mnie coś mi przekazać, ale co tego nie umiem powiedzieć...po przebudzeniu się ledwo pamiętałam te sny....

Sprawdziłam w senniku co to może wszystko oznaczać i wyszły same pozytywy:

"Zmarły:
obcować z umarłymi: zwycięstwo
ujrzeć ich: niespodziewana pomoc albo ratunek w trudnym położeniu
również: dobre wiadomości; może to być także spełnienie długo żywionej nadziei
Jeśli Ci zmarli, którzy się przyśnili, byli za życia bardzo mili i ważni dla nas, całowanie ich, poważna z nimi rozmowa lub jakakolwiek inna czynność nie zapowiadają niczego złego."


"Rozmowa:
Uzyskasz znaczenie.
Zapach:
przyjemny: radosne zdarzenie."