O czym będę pisać?

Będę zapisywać w miarę na bieżąco swoje sny, które postaram się pamietać zaraz po przebudzeniu. Jest to forma dziennika snów, który ma pomóc w ich interpretacji. Będę także starała się pisać o sobie i swoich wizjach, które mam kiedy spojrzę na czyjąś fotografię.

5 kwietnia 2011

Koszmar stulecia! :)

Tak naprawdę to nie by l koszmar, chociaż dla niektórych w tym dla mnie był to sen nadzwyczaj "koszmarny"...Otóż śnił mi się....Jarosław Kaczyński!!! Już co jak co, ale on? Tego bym się nie spodziewała. Byłam w szkole - liceum, J.Kaczyński robił w nim wizytację...Przyszedł do mojej klasy wraz z obstawą na lekcję j.polskiego. Pozwolono mu zrobić Nam klasówkę. Wyjęliśmy więc kartki. On rozdał wcześniej przygotowane pytania. Zestaw składał się z 5 pytań, trzeba było wybrać 1 z nich i na nie odpowiedzieć w formie wypracowania. Ja czytam te pytania a tam...:
1. Rola Polski w Unii Europejskiej?
2. Czy Polska musi być w Afganistanie?
Były jeszcze 3 inne pytania tez w podobnym tonie, ale nie pamiętam ich treści za dokładnie. Ja nie wiedziałam co mam napisać. Te pytania były pod politykę partii J.K więc nie napisałam nic, chociaż chciałam cokolwiek ściągnąć, ale się nie dało, bo pilnował on i jego obstawa. Potem na jakieś 5 min przed dzwonkiem wyszedł do innej klasy i wtedy rzuciłam się na biurko, widzę, że cześć osób z klasy coś tam napisała, ale były też osoby, które kartkę oddały, ale pustą. Ja nie oddałam w ogolę. Za to została wezwana na dywanik do dyrektora szkoły, był tam tez J.K wielce oburzony, że jestem: (tu padło pewne określenie, którego niestety nie pamiętam) i żądał od dyrektora wydalenia mnie ze szkoły. Zostałam wyproszona na korytarz, gdzie każdy pytał mnie o co chodzi. Potem widziałam, że wiele uczniów z rożnych klas poszło pukać do drzwi dyrektora szkoły, dyrektor wyszedł, a wtedy wszyscy rzucili się do mojej obrony. dyrektor zaszokowany tym, powiedział, że nie będę wydalona ze szkoły, ale dostane naganę za swoją niesubordynację.