O czym będę pisać?

Będę zapisywać w miarę na bieżąco swoje sny, które postaram się pamietać zaraz po przebudzeniu. Jest to forma dziennika snów, który ma pomóc w ich interpretacji. Będę także starała się pisać o sobie i swoich wizjach, które mam kiedy spojrzę na czyjąś fotografię.

7 lutego 2011

W ciepłym kraju...

Sen dział się za granicą, gdzieś na południu europy, w bardzo ciepłym kraju. Byli tam moi rodzice i ja, których oprowadzałam po okolicy, gdzie mieszkałam. Pokazywałam im piękne palmy i kolorowe krzewy o pięknym zapachu z różowymi kwiatami. Było tez morze w oddali. Ja w tym kraju mieszkałam i pracowałam - robiłam autopsje martwym zwierzętom, chyba byłam weterynarzem. Pamiętam, że na zlecenie jakiejś greckiej firmy robiłam ze studentką autopsje krowiej nogi, wyciągniętej wcześniej z formaliny...Potem okazało się, że ta sekcja nie była potrzebna, a ta firma poddała mnie tylko próbie - ja się przez to bardzo zdenerwowałam. Był też urywek w tym śnie, że moja babcia przyszła do mnie i pokazała mi swoje plecy, a tam był wypalony cały polski alfabet dużymi literami. Babcia dała mi do zrozumienia, żebym jej to wyleczyła czy usunęła. Nie wiedziałam jak to wyleczyć, bo rana była już stara i w tym śnie miałam wrażenie, że to trzeba leczyć operacją plastyczną, a rana pochodzi z czasów II WŚ...