O czym będę pisać?

Będę zapisywać w miarę na bieżąco swoje sny, które postaram się pamietać zaraz po przebudzeniu. Jest to forma dziennika snów, który ma pomóc w ich interpretacji. Będę także starała się pisać o sobie i swoich wizjach, które mam kiedy spojrzę na czyjąś fotografię.

17 stycznia 2013

Podróż taty i mordercy

Dzisiaj nad ranem śniło mi się, że pomagam w pakowaniu się mojemu tacie. On pokazywał mi mapy Polski i chyba europy. były one kolorowe. Widziałam szczegóły, szczególnie tej mapy Polski. To była jakaś stara mapa. Tata coś mi na Niej pokazywał, że ta mapa mi się może kiedyś przydać - to były jego słowa. Pakował swoje walizki, wkładał ubrania, ale nie wiem gdzie się wybierał.
Potem śniło mi się, że jestem na ulicy w swoim mieście, bardzo blisko mojego domu. śnił mi się jakiś psychiczny mężczyzna, trochę do tego pijany, który szedł z siekierą po chodniku. Minął mnie, a ja szybko przyśpieszyłam kroku. Udawałam, ze go nie widziałam. Wiem, że on chciał kogoś zabić. Nagle za moimi plecami słyszę, że jakaś kobieta się z nim szamocze. Potem on ją gdzieś wyciąga na ulice. Ktoś jest ze mną, odwraca mnie, żebym nie patrzyła? Potem jednak się wracam, wiem, że on zabił tą siekiera tę kobietę, ale mimo chęci obejrzenia jej zwłok, ktoś kogo nie mogę zobaczyć odciąga mnie od Niej. Zbiera się dużo gapiów, ale nie widzę nigdzie tego faceta.
Następnie Scena w tym samym miejscu, ale oprawcą jest kobieta z pistoletem. Mówi, że musi pomścić śmierć jej małego synka, który zmarł. Niestety przed nią nie mogłam się ukryć i wszystkich przechodniów zgarnęła w grupę i straszyła, ze Nas pozabija. Baliśmy się, widziałam jak macha na lewo i prawo tą bronią.