Pewien stary sen nie daje mi spokoju...Chyba już go tutaj opisywałam, może w zeszłym roku..?
Jest jasno w tym śnie, widzę siebie, jak wchodzę do urzędu miasta odwiedzić mamę w pracy. Sen oglądam z perspektywy biurka mojej mamy - tak jakbym za nią stała. Widzę jak wchodzę przez szklane drzwi do środka. Jestem w 7 lub 8 miesiącu ciąży, na lewym ręku trzymam 3 letniego chłopczyka o krótkich czarnych włoskach, po prawej stronie trzymam za rękę dziewczynkę około 6 letnią, ma brązowe włoski sięgające do ramion. Jest lato, bo mam letnia sukienkę i klapki...
Dziwne sny pozwalają nam sobie wszystko poukładać w głowie. Nie uważam, żeby doprowadzały nas do wariactwa. Ale :) nad snem warto przysiąść.
OdpowiedzUsuńTo ciekawy sen. Mogę spróbować Ci z tym snem pomóc... Napisz na gg 4798704 Łukasz
OdpowiedzUsuń