Pisałam ostatnio sen o wypadających zębach i krwi. Dzisiaj obudził mnie rano sms od mamy z pytaniem czy u Nas wszystko ok, bo ktoś do niej dzwonił na komórkę i było głucho w słuchawce. Mój mąż właśnie mi powiedział, ze wczesnym rankiem, gdy stal i robił sobie herbatę usłyszał za oknem huk. Mieszkamy w bloku na 2 pietrze wiec pomyślał, ze może coś z dachu spadło, albo samochód sąsiada w coś uderzył. Otworzył roletę i zobaczył na naszym balkonie pod drzwiami nieprzytomnego wróbla...Otworzył drzwi i chciał ptaszka zabrać, ale ten nagle się ocknął, zobaczył męża i odfrunął...
Czy ktoś w naszej rodzinie umrze? czy ktoś jest chory? Moja mama nic nie wiem na ten temat, ostatnio babcia chorowała, ale już wyzdrowiała szczęśliwie. Ten sen, ten głuchy telefon do mamy i uderzenie wróbla o nasze drzwi balkonowe...czy to są znaki o zbliżającej się śmierci lub chorobie???
Milczenie jest złotem a złe przeczucie okazało się wróblem. Mam nadzieję, że byc może problemy z jakimi się borykacie okażą się tak drobne, że nawet niewypowiedziane. Jednak te problemy mogą być oraz są obawy. Może po prostu niepotrzebnie...
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od tego jak te znaki odbierasz i co Twoja intuicja Ci podpowiada. Być może to jest dla Ciebie ostrzeżenie, jeśli masz złe przeczucia, bądź ostrożna Ty i Twój mąż też powinien, piszę to w odniesieniu do dręczących Cię wcześniej snów o jego porwaniu.
OdpowiedzUsuńMimo tych dziwnych zdarzeń jestem dobrej myśli, że wszystko będzie OK.
Pozdrawiam serdecznie